Dużo zdfolności specjalnych jednostek sprawia, że gra ciągle nas zaskakuje, a wiele efektów specjalnyh sprawia, że rozrywka staje się przyjemniejsza :)
Bronie specjalne powodują czasem jednak, że sytuacja na froncie ulega zupełnemu odwróceniu - bombardowanie często powoduje utratę wszystkich budynków, przez co nie możemy produkować jednostek i (chcąc lub niechcąc) - przegrywamy pomimo że mieliśmy sporą przewagę taktyczną.
Grafika wydaje się trochę ociężała i cukierkowa, ale idzie się przyzwyczaić. Animacja pojazdów jest dobra.
Wieelki plus to rozbudowany tryb sieciowy :)
7/10
Tak tak to fakt ale jakoś wolałem RA2.... nie wiem czemu może ze względu na 2D i dzieciństwo przy Diunie 2000 :) Fajnie się gra Japończykami... budynki w formie mobilnej... brak ograniczeń w zasięgu ich budowania... :P itp.
Przekonałem się w jednej misji ich kampanii, że jednak są nieco upierdliwi z tym, bo nie mogą budować na wzniesieniach, tam gdzie nie da się wjechać. Można co najwyżej kombinować w skirmishach, jak sie ma za sojusznika Sowieta - wtedy może helikopterem przetransportować nanordzenie w dowolne miejsce, gdzie tylko da się wylądować ;)
Mój osobisty weapon of choice to jednak niezmiennie od pierwszej części - sowieci ;)
sowieci-kirkovy :D
No i plusem jest dźwig miażdżący umożliwiający szybką rozbudowę (szczególnie w grach na multi typu unlimited :P)
A tak w ogóle to głupie EA mi zabrało licencje na RA3 bo zbyt wiele razy przeinstalowywałem system... dzwoiniłem do bok ale już czekałem, czekałem i nic...
Mam ten sam problem. Zbyt częsta reinstalka. Aktualnie korzystam z licencji kumpla, żeby instalowac, ale ona też się lada moment skończy (czeka mnie kolejny format, bo mam wadliwy hardware) i będzie trzeba dzwonić do tych buraków i próbować to jakoś załatwić, bo to nie do pomyślenia (kradzieje jedne, kurde felek).
I tak planuje kupić Uprising prędzej czy później, ale licencja na wersje bez dodatku jednak też sie przyda
będę próbował do nich jeszcze dzwonić (choć to kosztuje...), ale będę dzwonił i dzwonił aż się dodzwonię :D
A jak nie oddadzą mi licencji to już do końca życia nie kupię od nich żadnej gry. A szkoda, bo z ea mam całkiem sporą kolekcję.
Na razie dałem spobie spokój, choć bardzo lubię RA3 za tryb sieciowy :)
Wahałem się przed kupnem nowej odsłony dobrze znanego "Red Alert-a", ponieważ krążyło wiele opinii, że grafika jest zbyt cukierkowa, a styl gry nic się nie zmienił. Pomyślałem jednak, że zaufam słynnemu już tytułowi i kupiłem nowe C&C. Gra mnie mile zaskoczyła szybkością rozgrywki oraz rozszerzeniem pola walki. W tej części innowacją jest zdolność większości jednostek do przemieszczania się zarówno po lądzie, jak i wodzie. Stwarza to nowe możliwości podczas przygotowania taktyki, tym razem gracz musi pamiętać, że wróg jest w stanie przeprowadzić desant w najmniej oczekiwanym momencie. Nowością jest również trzecia frakcja, która ma szereg zaskakujących jednostek.
Wielkim plusem RA3 jest jego wydanie EA zrobiła to kapitalnie ZERO BUGÓW, a to rzadko zdarza się w grach komputerowych.
Red Alert 3 polecam nie tylko miłośnikom C&C lecz wszystkim graczom którzy lubią strategie.